Konstanty Szułdrzyński, kierownik Kliniki Anestezjologii Szpitala MSWiA i członek Rady Medycznej przy premierze, skomentował obecną sytuację epidemiczną w Polsce. Lekarz nie przebierał w słowach i nie szczędził ostrej krytyki szczególnie wobec młodych ludzi. Podkreślił, że, ci, którzy nie przestrzegają obostrzeń, powinni zostać ukarani z pomocą metody selekcji naturalnej.
— Mamy bardzo ładną pogodę i z jednej strony powinna sprzyjać zmniejszeniu transmisji wirusa, bo można wietrzyć pomieszczenia, ale można ją też wykorzystać na korona-party na Bulwarach Wiślanych — mówił w programie Radia Plus.
— Te tysiące młodych ludzi, których spotykamy codziennie wieczorami, raczej nie wymieniają się tylko życiowymi doświadczeniami, ale też wirusem. Gdyby to było tak, że wirus zabijałby tylko tych, którzy są mało rozsądni, to być może z punktu widzenia biologicznego miałoby to sens. Niestety wirus zabija najsłabszych, tych mało rozsądnych traktuje jako nosicieli, a trafia w osoby słabsze i ostatecznie to je zabija. Niekoniecznie giną ci, którzy się najmniej rozsądnie zachowują, czego z punktu widzenia ewolucyjnego bardzo żałuję — dodał sfrustrowany obecnym stanem rzeczy. Podkreślił, że na leczenie do jego placówki trafiają również osoby, które już się zaszczepiły.
— Takie przypadki się zdarzają, zazwyczaj nie mają ciężkiego przebiegu, odsetek tych osób jest niewielki. Istotą szczepionki nie jest wyłącznie zapobieganie wystąpieniu choroby, w tym zakresie skuteczność nie jest stuprocentowa. Są bardzo skuteczne w zapobieganiu bardzo ciężkiemu przebiegowi i śmierci. Szczepionki powinny zmniejszyć przede wszystkim śmiertelność, a dopiero w następnej kolejności liczbę nowych przypadków — wyjaśnił Szułdrzyński.
źródło: stefczyk.info
Leży dziad na łóżku szpitalnym i mówi że w szpitalach nie ma miejsc to co daje wywiad i leży na łóżku z innymi pacjentami na sali czy sala jest pusta a może ma panel w domu zamontowany takie ot przyzwyczajenie z pracy ?!?!
Najlepszym przykładem działania szczepionek na rozwój chorób, są szczepienia na odrę na Ukrainie. Przez kilkanaście lat szczepienia na odrę były na Ukrainie obowiązkowe. Chorowało wówczas corocznie kilkadziesiąt tysięcy ludzi (właśnie na odrę). Kilka lat temu z braku kasy na zakup szczepionek, szczepień zaniechano. Efekt? Na odrę zachorowało …kilkadziesiąt osób rocznie. Gdy szczepienia wznowiono zachorowalność na odrę wróciła „do normy”
btw Kiedyś fizjoterapeuta pracujący w szpitalu mi powiedział, że gdyby ludzie mieli świadomość jakim idiotom i nieukom powierzrają swoje zdrowie to by omijali szpitale szerokim łukiem.
Niestety taka prawda. Im lepiej wyszczepione narody tym więcej problemów mają, dodatkowo nasi zamknęli służbę zdrowia w wyniku czego pobiliśmy rekord nadmiarowych zgonów tak w Europie jak i w kraju (od czasów 2giej wojny światowej) głównie na inne choroby
Kolejny faszysta w kitlu marzacy o uśmiercaniu ludzi sprzeciwiajacych się jego pomysłom. Paszol won zdrajco