Ryszard Petru przypomniał o sobie niedawno, gdy odwiedził radio RMF FM. Okazuje się, że ekonomista w dalszym ciągu chce mieć wpływ na politykę.
Ryszard Petru przyznał, że nieco brakuje mu polityki. Być może właśnie dlatego zdecydował się na powołanie Instytutu Myśli Liberalnej. Jest to think tank, którego współzałożycielem i fundatorem jest były lider Nowoczesnej.
Czytaj także: Onkolodzy alarmują. Mamy nieprawdopodobną falę nowotworów
— Instytut będzie promował idee liberalne. Chcemy wzmocnić głos, którego dziś, w czasie populistycznych obietnic, rozdawnictwa oraz zadłużania nie tylko budżetu i podatników, ale nawet przyszłych pokoleń, tak bardzo brakuje. Pragniemy przypomnieć, że to dzięki ideom liberalnym powstały zamożne społeczeństwa Europy Zachodniej i Ameryki Północnej — czytamy w komunikacie opublikowanym przez think tank.
— Rośnie liczba ekspertów od rozdawania środków publicznych, a maleje tych, którzy przypominają, że aby wydać pieniądze, trzeba je najpierw zarobić — podają.
Czytaj także: Przezabawna wpadka reporterki TVN. „Jak pięknie i obficie kwitnie bez”. Pokazała pole…
— Powołujemy Instytut, aby Polacy mieli świadomość alternatywy wobec propagowanej przez partię rządzącą polityki socjalno-narodowej, nastawionej na redystrybucję polskiej biedy. Taki efekt przynosi odbieranie przedsiębiorcom pieniędzy na inwestycje tylko po to, aby realizować obietnice wyborcze. Chcemy pokazać alternatywę, która sprawdziła się w zamożnych krajach europejskich — przekonuje think tank.
Czy tym razem Ryszard Petru osiągnie sukces?
Źródło: Onet
