propolski.pl: Mateusz Morawiecki

Kryzys energetyczny. Morawiecki już 3 marca miał wiedzieć o konieczności zakupu węgla. Dostawy wciąż nie dotarły?

Morawiecki i jego rząd zamówili dostawy węgla już w maju 2022 roku. Do Polski wciąż jednak nie przypłynął żaden statek z dostawami strategicznego surowca – informuje Radio ZET. Cytowany przez „Gazetę Prawną” Urzędnik Kancelarii Premiera przyznaje, że spółki energetyczne są „kompletnie nieprzygotowane” i może im zabraknąć 3-4 mln ton surowca.

Na początku marca na biurko szefa rządu PiS Mateusza Morawieckiego trafiło pismo od minister środowiska Anny Moskwy, gdzie ta informowała o pilnej konieczności zakupu węgla.

„Zwracam się z prośbą o pilne podjęcie decyzji o utworzeniu rezerwy strategicznej węgla”

W związku z eskalacją konfliktu między Rosją a Ukrainą, biorąc pod uwagę dbałość o bezpieczeństwo paliwowo-energetyczne państwa w ujęcie krótko-, średnio— i długoterminowym, zwracam się z prośbą o pilne podjęcie decyzji o utworzeniu rezerwy strategicznej węgla kamiennego w trybie poza Programem rezerw strategicznych” – tłumaczyła Moskwa.

W przedstawionym Morawieckiemu piśmie argumentowała, że postulat zakupu węgla ma poparcie szefa MAP Jacka Sasina. Portal Onet informuje, że Morawiecki nie odpowiedział na pismo swojej minister.

Portal wskazuje, że szef rządu PiS dopiero 8 maja zdecydował się na wydanie polecenia Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, by ta utworzyła rezerwy. Podkreślmy jednak, że polecone przez Morawieckiego rezerwy miały być niewielkie – ich wolumen byłby ok. 10 razy mniejszy od rezerw, jakie w marcowym piśmie wymieniła Anna Moskwa.

Dopiero 13 lipca szef ekipy rządowej polecił dwóm spółkom Skarbu Państwa: PGE Paliwa oraz Węglokoks pilny zakup węgla.

Mamy wrzesień, a węgla brak

Do Polski miały dotrzeć statki transportujące strategiczny surowiec z Ameryki Południowej oraz Afryki.

CZYTAJ TEŻ: Czarnek rzeczywiście przeciwny „seksualizacji uczniów”? W ankiecie pytano 13-latków, „czy uprawiają przygodny seks”

CZYTAJ TEŻ: „Pod rządami PiS-u uzależniliśmy się od węgla z Rosji”. Najwięcej surowca PiS sprowadził w 2018 r.

Wciąż jednak do polskich portów nie przypłynął ani jeden z w/w transportów. Politycy PiS tłumaczą, że węgiel wciąż nie dotarł z winy portów – wynika z nieoficjalnych danych Radia ZET.

Źródła: „Gazeta Prawna” / onet.pl / Radio ZET

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these