propolski.pl: Japonia wsparła Ukrainę! Rosję czekają dotkliwe sankcje finansowe

Japonia wsparła Ukrainę! Rosję czekają dotkliwe sankcje finansowe

Premier Japonii Fumio Kishida ogłosił, że Japonia zamrozi aktywa finansowe prezydenta Rosji Władimira Putina oraz innych kluczowych urzędników państwowych tego kraju, a także dołączy do Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich w sankcjach na rosyjskie banki przez system SWIFT.

Fumio Kishida nazwał działania Federacji Rosyjskiej pogwałceniem prawa międzynarodowego. Japonia zdecydowanie potępia takie zachowania, jak to prezydenta Rosji Władimira Putina. Jego zdaniem w obecnej sytuacji w szczególności potrzebna jest solidarność reszty świata, będąca zdecydowaną reakcją na działania Rosji. Ma to zabezpieczyć równowagę na świecie.

Premier Japonii przyznał, że jego kraj dołączy do USA oraz państw europejskich w sprawie sankcji nakładanych na Rosję, a konkretnie na wybrane rosyjskie banki, będące częścią międzynarodowej sieci płatniczej SWIFT.

Fumio Kishida powiedział również o przekazaniu 100 milionów dolarów w formie pomocy humanitarnej dla ludności na Ukrainie. Już wcześniej rząd japoński dał sygnał mówiący o dostarczeniu pieniędzy do Kijowa, będącego jak wiadomo bardzo ważnym punktem strategicznym dla Ukrainy w trwającej wojnie z Rosją.

W sobotę zapadła solidarna decyzja państw członkowskich Unii Europejskiej o odłączeniu Rosji od systemu SWIFT, który daje możliwość wykonywaniu przelewów zagranicznych oraz przyjmowania ich, a także jest przede wszystkim świetnym źródłem informacji.

Porozumienie zostało zawarte przez następujące kraje: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy, Francja, Niemcy i Kanada. Wszystkie wyżej wymieniony kraje, chcą doprowadzić do strategicznej porażki Władimira Putina oraz pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za agresję na Ukrainie.

ZOBACZ TEŻ: Turcja zadała cios Rosji. Zełenski: Dziękuję mojemu przyjacielowi Erdoganowi

ZOBACZ TEŻ: Bartosiak: Niemcy chcą, by Ukraina jak najszybciej przegrała

Źródło: DoRzeczy.pl

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these